Przyczółki w centrach handlowych
Życie pokazuje, że sieci restauracji najchętniej pojawiają się tam, gdzie już istnieje spory przepływ ludzi. Taki generowany ruch to większa szansa na zdobycie niemałej grupy klientów, więc menadżerowie odpowiedzialni za rozwój marki dokładanie analizują wszystkie za i przeciw. Bardzo dobrą lokalizacją dla każdego sieciowego lokalu jest galeria handlowa. Działa tam wiele butików, zwykle co najmniej jeden spory market, a więc korytarzami codziennie poruszają się tysiące osób. Mijają one także gastronomię i jeśli zgłodnieją, mogą wejść i kupić coś smacznego.
Sieciówka zazwyczaj rywalizuje z kilkoma innymi lokalami, ale ma bardzo dobrą pozycję wyjściową. Przede wszystkim jest kojarzona, a więc logo i nazwa mogą po prostu zadziałać jak magnes na klienta. Kiedy tak się stanie, już tylko krok dzieli nas od złożenia zamówienia i spożycia posiłku. Świetną lokalizacją dla restauracji sieciowych są też tereny w pobliżu samodzielnych obiektów handlowych (takich jak dyskonty spożywczo-przemysłowe) lub stacji benzynowych. Generalnie im większy ruch, tym lepiej.